Edytujesz „Half-Life”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 5: Linia 5:


== Fabuła ==
== Fabuła ==
{{Youtube|o6mnRGqMhhM|width=300|Fragment rozgrywki, uwaga na spoilery}}
{{Youtube|tW-wSti5Y6M|width=300|Fragment rozgrywki, uwaga na spoilery}}
Od samego początku gracz wciela się w postać [[Gordon Freeman|Kondoma Freemana]], młodego, zdolnego, <del>przystojnego, umięśnionego, wygadanego</del> doktora fizyki teoretycznej<ref>Czyli: ''Jeśli się nie świeci i nie płonie, to można to zjeść''</ref>, pracującego w tajnej bazie [[Black Mesa|Black Mesa Research Facility]] gdzieś na zadupiu w Nowym Meksyku. Jest to fikcyjny ośrodek<ref>A to ci heca!</ref>, wymyślony przez zapalonych fanów teorii spiskowych i [[Strefa 51|Strefy 51]] pracujących dla Zaworu. Po krótkiej, bo tylko czterogodzinnej przejażdżce kolejką, Gordon bierze udział w eksperymencie, który zrewolucjonizuje rynek tamponów. Jego rola w tym procederze jest bardzo istotna – musi nadusić jeden guzik, a następnie przepchnąć wózek z tamponem do maszyny testującej, znajdującej się (aż!) pięć metrów dalej. Niestety, coś poszło nie tak, prototypowy pochłaniacz krwi otworzył czarną dziurę, która otworzyła portale, które pozwoliły złym i morderczym kosmitom z innego wymiaru przedostać się na Ziemię. Nasz dzielny bohater znajduje łom, po czym od razu postanawia stawić czoła najeźdźcy, którzy bezkarnie zabijają i gwałcą niewinnych naukowców. Podczas swojej wędrówki przez pełne kosmicznego łajna korytarze instytutu, spotyka ocalałych pracowników Black Mesy, [[Dziki słoń z serem zamiast głowy|kosmitów z serem zamiast głów]], oraz – w późniejszej części gry – świetnie wyszkolonych i wrogich idiotów z karabinami, znanymi też jako [[żołnierz]]e ''HECU'', którzy nie potrafią zachować szyku i rzucają granatami w siebie nawzajem.
Od samego początku gracz wciela się w postać [[Gordon Freeman|Kondoma Freemana]], młodego, zdolnego, <del>przystojnego, umięśnionego, wygadanego</del> doktora fizyki teoretycznej<ref>Czyli: ''Jeśli się nie świeci i nie płonie, to można to zjeść''</ref>, pracującego w tajnej bazie [[Black Mesa|Black Mesa Research Facility]] gdzieś na zadupiu w Nowym Meksyku. Jest to fikcyjny ośrodek<ref>A to ci heca!</ref>, wymyślony przez zapalonych fanów teorii spiskowych i [[Strefa 51|Strefy 51]] pracujących dla Zaworu. Po krótkiej, bo tylko czterogodzinnej przejażdżce kolejką, Gordon bierze udział w eksperymencie, który zrewolucjonizuje rynek tamponów. Jego rola w tym procederze jest bardzo istotna – musi nadusić jeden guzik, a następnie przepchnąć wózek z tamponem do maszyny testującej, znajdującej się (aż!) pięć metrów dalej. Niestety, coś poszło nie tak, prototypowy pochłaniacz krwi otworzył czarną dziurę, która otworzyła portale, które pozwoliły złym i morderczym kosmitom z innego wymiaru przedostać się na Ziemię. Nasz dzielny bohater znajduje łom, po czym od razu postanawia stawić czoła najeźdźcy, którzy bezkarnie zabijają i gwałcą niewinnych naukowców. Podczas swojej wędrówki przez pełne kosmicznego łajna korytarze instytutu, spotyka ocalałych pracowników Black Mesy, [[Dziki słoń z serem zamiast głowy|kosmitów z serem zamiast głów]], oraz – w późniejszej części gry – świetnie wyszkolonych i wrogich idiotów z karabinami, znanymi też jako [[żołnierz]]e ''HECU'', którzy nie potrafią zachować szyku i rzucają granatami w siebie nawzajem.
Po zabiciu milusiego robala z [[toaleta|muszli klozetowej]] silnikiem rakietowym, odpaleniu wielkiego [[Rakieta|fajerwerka]] i ubiciu pierdyliarda kosmitów, Gordon trafia do innego wymiaru, który dla śmiechu nazwano Xen. Tam spotyka śmiesznego, latającego kosmitę i zamiast się z nim zaprzyjaźnić, wrzuca mu granat gdzieś pomiędzy móżdżek, a płat czołowy.
Po zabiciu milusiego robala z [[toaleta|muszli klozetowej]] silnikiem rakietowym, odpaleniu wielkiego [[Rakieta|fajerwerka]] i ubiciu pierdyliarda kosmitów, Gordon trafia do innego wymiaru, który dla śmiechu nazwano Xen. Tam spotyka śmiesznego, latającego kosmitę i zamiast się z nim zaprzyjaźnić, wrzuca mu granat gdzieś pomiędzy móżdżek, a płat czołowy.
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: