Edytujesz „Guild Wars 2”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 2: Linia 2:


== Gra oraz rozszerzenia ==
== Gra oraz rozszerzenia ==
* '''Guild Wars 2''' – podstawowa wersja gry, która została wydana w 2012 roku, a pierwsze 200 [[aktualizacja|aktualizacji]] gry (występujących regularnie co [[tydzień]]) polegały na bieżącym poprawianiu błędów gry i tworzeniu nowych oraz naprzemiennym nerfowaniu i overpowerowaniu skilli dla dostępnych klas postaci. „Podstawka” oferuje kampanię Zhaitana w PvE, która jest kurewsko długa, a ukończenie jej przez pewien czas wymagało stworzenia grupy (co zostało w 666-tej aktualizacji zniesione). Świat w podstawce to Tyria (podobnie jak w Guild Wars Prophecies). Oprócz kampani dostępna jest jeszcze inna atrakcja, mianowicie instancje (tzw. dungeony), do których można wejść tylko w grupie, a które służą oczywiście do farmienia.
* '''Guild Wars 2''' – Podstawowa wersja gry, która została wydana w 2012 roku, a pierwsze 200 [[aktualizacja|aktualizacji]] gry (występujących regularnie co [[tydzień]]) polegały na bieżącym poprawianiu błędów gry i tworzeniu nowych oraz naprzemiennym nerfowaniu i overpowerowaniu skilli dla dostępnych klas postaci. „Podstawka” oferuje kampanię Zhaitana w PvE, która jest kurewsko długa, a ukończenie jej przez pewien czas wymagało stworzenia grupy (co zostało w 666-tej aktualizacji zniesione). Świat w podstawce to Tyria (podobnie jak w Guild Wars Prophecies). Oprócz kampani dostępna jest jeszcze inna atrakcja, mianowicie instancje (tzw. dungeony), do których można wejść tylko w grupie, a które służą oczywiście do farmienia.
* '''Heart of Thorns''' – pierwszy pełnoprawny dodatek. Dodaje nową kampanię, w której zmierzymy się z roślinnym smokiem Mordremothem, ponadto otrzymujemy nową klasę postaci (o której po prostu zapomniano w podstawce), nowe umiejętności overpowerujące obecne klasy postaci (podstawowe klasy stają się bezużyteczne, więc 100% graczy z HoT przestaje nimi grać) oraz nowe dungeony, wymagające już drużyny złożonej nie z 5, a z 10 [[noob|noobów]]. Nowa kampania jest co prawda znacznie krótsza, ale przy tym dużo trudniejsza, co powoduje frustrację u sporej części niedzielnych graczy. Akcja dodatku odbywa się w [[dżungla|dżungli]]. Aha, pojawiają się powiązania z Aionem – nasze postacie uczą się [[latanie|latania]].
* '''Heart of Thorns''' – Pierwszy pełnoprawny dodatek. Dodaje nową kampanię, w której zmierzymy się z roślinnym smokiem Mordremothem, ponadto otrzymujemy nową klasę postaci (o której po prostu zapomniano w podstawce), nowe umiejętności overpowerujące obecne klasy postaci (podstawowe klasy stają się bezużyteczne, więc 100% graczy z HoT przestaje nimi grać) oraz nowe dungeony, wymagające już drużyny złożonej nie z 5, a z 10 [[noob|noobów]]. Nowa kampania jest co prawda znacznie krótsza, ale przy tym dużo trudniejsza, co powoduje frustrację u sporej części niedzielnych graczy. Akcja dodatku odbywa się w [[dżungla|dżungli]]. Aha, pojawiają się powiązania z Aionem – nasze postacie uczą się [[latanie|latania]].
* '''Path of Fire''' – tym razem nie walczymy ze smokiem, tylko z przerośniętym [[Idiota|idiotą]], przypadkowo będącym oficjalnym bogiem wojny™ w świecie Guild Wars, akcja zaś osadzona jest na pustyni na kontynencie Elona<ref>Nie, nie [[Elon Musk|Muska]]</ref>. Oczywiście pojawiają się nowe specjalizacje, co ponownie sprawia, że nie spotkamy już na świecie guardiana czy choćby tempesta, zaś wszystko, co nowe, jest – a jakżeby inaczej – OP, a nooby oczywiście natychmiast się na nowe skille rzucają, mimo że kompletnie nie umieją nimi grać. Latanie już się graczom znudziło, więc ArenaNet wprowadziła system mountów ([[koń|wierzchowców]]) – głównie po to, żeby wprowadzić w sklepie z mikropłatnościami pierdylion skinów dla mountów, a gracze mogli przechwalać się między sobą, kto na ładniejszym/mhroczniejszym/pro zwierzaku jeździ. Doszły aktywności typu wyścigi, nowe dungeony i nowe przedmioty.
* '''Path of Fire''' – tym razem nie walczymy ze smokiem, tylko z przerośniętym [[Idiota|idiotą]], przypadkowo będącym oficjalnym bogiem wojny™ w świecie Guild Wars, akcja zaś osadzona jest na pustyni na kontynencie Elona<ref>Nie, nie [[Elon Musk|Muska]]</ref>. Oczywiście pojawiają się nowe specjalizacje, co ponownie sprawia, że nie spotkamy już na świecie guardiana czy choćby tempesta, zaś wszystko, co nowe, jest – a jakżeby inaczej – OP, a nooby oczywiście natychmiast się na nowe skille rzucają, mimo że kompletnie nie umieją nimi grać. Latanie już się graczom znudziło, więc ArenaNet wprowadziła system mountów ([[koń|wierzchowców]]) – głównie po to, żeby wprowadzić w sklepie z mikropłatnościami pierdylion skinów dla mountów, a gracze mogli przechwalać się między sobą, kto na ładniejszym/mhroczniejszym/pro zwierzaku jeździ. Doszły aktywności typu wyścigi, nowe dungeony i nowe przedmioty.
* '''Living World''' – wprowadzane przez ArenaNet uzupełnienia historii świata pomiędzy kampaniami głównymi. Są to krótkie mini kampanie, które poza kilkoma achievementami i możliwością zaznajomienia się z fabułą<ref>która i tak [[Nikogo to nie obchodzi|nikogo nie obchodzi]]</ref> nic więcej nie dają. Najciekawsza była historia oblężenia Lion Arch, którą znają jedynie starzy weterani Guild Wars 2, ponieważ zmieniła na stałe historię świata, a nowi gracze nie mają możliwości powrotu do niej. Pewna zwariowana Sylvari (krzyżówka [[Joker (postać fikcyjna)|Jokera]] z kaktusem), chcąc obudzić Mordremotha, własnoręcznie zbudowała ogromny latający świder wielkości stadionu z dodatkowym wyposażeniem w postaci 40-metrowej marionetki naszpikowanej bronią oraz postanowiła zniszczyć Lwie Wrota. Historia kończy się demolką miasta, jego ponownym odbudowaniem, a następnie rozpoczęciem kampanii HoT. Po wyjściu kampanii HoT przez pewien czas twórcy z braku pomysłu na duży dodatek z lepszą kampanią od tego co wyszło tworzyli jeszcze sporo mini-kampanii Living World (każda zawierała unikalną lokację w świecie) aby umierający z nudów gracze zamiast znaleźć jakieś inne lepsze MMO mogli na czymś farmić achievement points. Wychodziły one bardzo regularnie dzięki czemu Arena Net miała czas stworzyć w końcu jakiś porządny dodatek , zwłaszcza że z każdym nowym Living World achievementy były coraz bardziej wyśrubowane i wymagające coraz większej ilości grindu w nowym obszarze. Przy czym sam wątek fabularny każdej części spokojnie można było ukończyć w średnio 2 godziny. Wprowadzone zostały również dailies dla każdej z lokacji LV , po wprowadzeniu kilkunastu takich dodatków wykonanie wszystkich dailies stało się niemożliwe nawet dla najbardziej zapalonych grinderów ponieważ fizycznie nie da się ich wykonać wszystkich w ciągu jednej doby.
* '''Living World''' – Wprowadzane przez ArenaNet uzupełnienia historii świata pomiędzy kampaniami głównymi. Są to krótkie mini kampanie, które poza kilkoma achievementami i możliwością zaznajomienia się z fabułą<ref>która i tak [[Nikogo to nie obchodzi|nikogo nie obchodzi]]</ref> nic więcej nie dają. Najciekawsza była historia oblężenia Lion Arch, którą znają jedynie starzy weterani Guild Wars 2, ponieważ zmieniła na stałe historię świata, a nowi gracze nie mają możliwości powrotu do niej. Pewna zwariowana Sylvari (krzyżówka [[Joker (postać fikcyjna)|Jokera]] z kaktusem), chcąc obudzić Mordremotha, własnoręcznie zbudowała ogromny latający świder wielkości stadionu z dodatkowym wyposażeniem w postaci 40-metrowej marionetki naszpikowanej bronią oraz postanowiła zniszczyć Lwie Wrota. Historia kończy się demolką miasta, jego ponownym odbudowaniem, a następnie rozpoczęciem kampanii HoT. Po wyjściu kampanii HoT przez pewien czas twórcy z braku pomysłu na duży dodatek z lepszą kampanią od tego co wyszło tworzyli jeszcze sporo mini-kampanii Living World (każda zawierała unikalną lokację w świecie) aby umierający z nudów gracze zamiast znaleźć jakieś inne lepsze MMO mogli na czymś farmić achievement points. Wychodziły one bardzo regularnie dzięki czemu Arena Net miała czas stworzyć w końcu jakiś porządny dodatek , zwłaszcza że z każdym nowym Living World achievementy były coraz bardziej wyśrubowane i wymagające coraz większej ilości grindu w nowym obszarze. Przy czym sam wątek fabularny każdej części spokojnie można było ukończyć w średnio 2 godziny. Wprowadzone zostały również dailies dla każdej z lokacji LV , po wprowadzeniu kilkunastu takich dodatków wykonanie wszystkich dailies stało się niemożliwe nawet dla najbardziej zapalonych grinderów ponieważ fizycznie nie da się ich wykonać wszystkich w ciągu jednej doby.
* '''End of Dragons -''' trzeci pełnoprawny dodatek który powstał inspirowany dyskusjami starych graczy GW1 którzy domagali się powrotu do Canthy, zapewne z powodu tęsknoty za "zabujcami", mhrocznymi Kurzickami i ich przeciwnikami. I guzik, pierwsze zachwyty padły jak okazało się że 'zabujcuf' zastąpili inżynierowie rodem z anime z fetyszem walk robotów, mhroczni już dawno wyginęli i nawet popiół po nich nie został, a malownicze azjatyckie klimaty z krainy szogunów urok miały jedynie na prologowej wyspie Shing-Jea, bo po wyjściu z niej teleportowaliśmy się 1000 lat naprzód do miasta rodem z Cyberpunka, pełnym robotów, wojen gangów na ulicach, 500 metrowych wieżowców, latających platform oraz uroczej non stop psującej się wielkiej elektrowni atomowej w centrum miasta. Po szybkiej podróży z któregokolwiek miasta rasowego z Tyrii do Kaineeng gracz czuje się jakby przeniósł się z Sosnowca do Night City. Oczywiście dodatek wprowadza nowe klasy elitarne, jeszcze bardziej pokręcone od poprzednich, nowe mechaniki które sprawiają że weteran Path of Fire nagle poczuje się niczym newbie, nową kampanię która jest jeszcze bardziej naciągana od poprzednich oraz rzecz najważniejszą – aktywność łowienia ryb oraz pływania łodzią. Do łodzi oczywiście można wykupić dziesiątki skinów a farmienie achievementu Fishing jest bardziej czasochłonne niż ukończenie wszystkich kampanii razem wziętych każdą dostępną klasą postaci.
* '''End of Dragons -''' Trzeci pełnoprawny dodatek który powstał inspirowany dyskusjami starych graczy GW1 którzy domagali się powrotu do Canthy , zapewne z powodu tęsknoty za "zabujcami" , mhrocznymi Kurzickami i ich przeciwnikami. I guzik , pierwsze zachwyty padły jak okazało się że 'zabujcuf' zastąpili inżynierowie rodem z anime z fetyszem walk robotów , mhroczni już dawno wyginęli i nawet popiół po nich nie został , a malownicze azjatyckie klimaty z krainy szogunów urok miały jedynie na prologowej wyspie Shing-Jea , bo po wyjściu z niej teleportowaliśmy się 1000 lat naprzód do miasta rodem z Cyberpunka , pełnym robotów, wojen gangów na ulicach, 500 metrowych wieżowców , latających platform oraz uroczej non stop psującej się wielkiej jadeitowej elektrowni atomowej w centrum miasta. Po szybkiej podróży z któregokolwiek miasta rasowego z Tyrii do Kaineeng gracz czuje się jakby przeniósł się z Sosnowca do Night City. Oczywiście dodatek wprowadza nowe klasy elitarne , jeszcze bardziej pokręcone od poprzednich, nowe mechaniki które sprawiają że weteran Path of Fire nagle poczuje się niczym newbie , nową kampanię która jest jeszcze bardziej naciągana od poprzednich oraz rzecz najważniejszą – aktywność łowienia ryb oraz pływania łodzią. Do łodzi oczywiście można wykupić dziesiątki skinów a farmienie achievementu Fishing jest bardziej czasochłonne niż ukończenie wszystkich kampanii razem wziętych każdą dostępną klasą postaci.
* '''Secrets of the Obscure''' – czwarty pełnoprawny dodatek do gry. Twórcy gry koniecznie muszą zająć czymś Commandera (czyli nas) żeby nie umarł z nudów z powodu braku smoków i złych bogów w świecie Tyrii, zwłaszcza że ZUS jeszcze z powodu młodego wieku nie dopuszcza go do przejścia na emeryturę. ArenaNet szybko na kolanie napisała historię o bardzo złych demonach które akurat niedługo po ubiciu ostatniego smoka na świecie zdecydowały się zaatakować świat. Dowiadujemy się o istnieniu tajnej społeczności wielkich czarodziejów urzędujących w monumentalnej wieży i dysponujących niesamowitą wiedzą i potęgą (którzy z jakiegoś powodu byli zbyt leniwi żeby ruszyć ze swojej fortecy swoje cztery litery i pomóc całemu światu w walce ze smokami). Oczywiście w intrygę wplątani jesteśmy my i natychmiast światowej sławy bohater/bohaterka zostaje popychadłem czarodziejów. Nowa kampania jest niezwykle nudna bo w 75% polega głównie na farmieniu na demonach celem zamykania losowo pojawiających się portali przez które owe złe potwory przedostają się do Tyrii. Twórcom nawet nie chciało się już wymyślać nowych specjalizacji, jedynie obecne specjalizacje otrzymały możliwość korzystania z jednego dotychczas dla nich niedostępnego typu broni. Nawet nowych lokacji jest coraz mniej niż w poprzednich dodatkach żeby twórcy przypadkiem się nie przepracowali.
* '''Secrets of the Obscure''' – Czwarty pełnoprawny dodatek do gry. Twórcy gry koniecznie muszą zająć czymś Commandera (czyli nas) żeby nie umarł z nudów z powodu braku smoków i złych bogów w świecie Tyrii , zwłaszcza że ZUS jeszcze z powodu młodego wieku nie dopuszcza go do przejścia na emeryturę. ArenaNet szybko na kolanie napisała historię o bardzo złych demonach które akurat niedługo po ubiciu ostatniego smoka na świecie zdecydowały się zaatakować świat. Dowiadujemy się o istnieniu tajnej społeczności wielkich czarodziejów urzędujących w monumentalnej wieży i dysponujących niesamowitą wiedzą i potęgą (którzy z jakiegoś powodu byli zbyt leniwi żeby ruszyć ze swojej fortecy swoje cztery litery i pomóc całemu światu w walce ze smokami). Oczywiście w intrygę wplątani jesteśmy my i natychmiast światowej sławy bohater/bohaterka zostaje popychadłem czarodziejów. Nowa kampania jest niezwykle nudna bo w 75% polega głównie na farmieniu na demonach celem zamykania losowo pojawiających się portali przez które owe złe potwory przedostają się do Tyrii. Twórcom nawet nie chciało się już wymyślać nowych specjalizacji, jedynie obecne specjalizacje otrzymały możliwość korzystania z jednego dotychczas dla nich niedostępnego typu broni. Nawet nowych lokacji jest coraz mniej niż w poprzednich dodatkach żeby twórcy przypadkiem się nie przepracowali.
* '''Super Adventure Box''' – event z 2013 roku wprowadzający grę w grze, czyli nowy dungeon stworzony w stylu 8-bitowej platformówki z lat 80 (w pełnym 3D). W kolorowym kwadratowym świecie pewien wielki zły czarny facet porwał piękną kwadratową księżniczkę prosto z pikniku z naszym bohaterem/bohaterką. Gdy tylko uciekł, pojawia się Moto (twórca super przygodowego pudła), wręcza nam kijek i oznajmia, że ruszamy w wielką przygodę celem uratowania owej księżniczki. Gra jest typową platformówką, skaczemy nad przeszkodami i przechodzimy cały level aż dotrzemy do klatki z kwadratowym człowieczkiem <ref>Nawiązanie do Mario – "księżniczka jest w innym zamku"</ref> lub do bossa którego musimy pokonać. Światów jest 4, ale nie wiedząc czemu, od roku 2014 twórcy chyba mieli wyjebane na super przygodowe pudło i do dziś dalej nie powstały dwa ostatnie światy, przez co nie jesteśmy w stanie ukończyć gry. Gracze którzy nie znudzili się przechodzeniem w kółko tych samych leveli od 5 lat (czyli tyle, ile przybywa nowych graczy w Tibii) mogą wykorzystać event do nabijania achievement points.
* '''Super Adventure Box'''(pol. ''Super przygodowe pudło'') – event z 2013 roku wprowadzający grę w grze, czyli nowy dungeon stworzony w stylu 8-bitowej platformówki z lat 80 (w pełnym 3D). W kolorowym kwadratowym świecie pewien wielki zły czarny facet porwał piękną kwadratową księżniczkę prosto z pikniku z naszym bohaterem/bohaterką. Gdy tylko uciekł, pojawia się Moto (twórca super przygodowego pudła), wręcza nam kijek i oznajmia, że ruszamy w wielką przygodę celem uratowania owej księżniczki. Gra jest typową platformówką, skaczemy nad przeszkodami i przechodzimy cały level aż dotrzemy do klatki z kwadratowym człowieczkiem <ref>Nawiązanie do Mario – "księżniczka jest w innym zamku"</ref> lub do bossa którego musimy pokonać. Światów jest 4, ale nie wiedząc czemu, od roku 2014 twórcy chyba mieli wyjebane na super przygodowe pudło i do dziś dalej nie powstały dwa ostatnie światy, przez co nie jesteśmy w stanie ukończyć gry. Gracze którzy nie znudzili się przechodzeniem w kółko tych samych leveli od 5 lat (czyli tyle, ile przybywa nowych graczy w Tibii) mogą wykorzystać event do nabijania achievement points.


== Rasy postaci ==
== Rasy postaci ==
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: